ASPR ZAWADZKIE - AZS BIAŁA PODLASKA 28-31 (9-18)

Zawadzkie: Dawid Skrzypczyk - Adrian Przybysz (4), Kewin Kubillas (1), Dawid Mięsopust (1), Paweł Zagórowicz (1), Michał Morzyk, Sławomir Donosewicz, Maciej Ścigaj (2), Michał Krygowski (1), Łukasz Całujek (3), Sebastian Danysz (7), Paweł Swat (2), Lesław Kąpa (6)
Biała Podlaska: Łukasz Adamiuk - Przemysław Urbaniak (3), Bartosz Warmijak (2), Bartosz Ziółkowski (4), Karol Nowicki, Dzianis Valyntsau (7), Damian Chmurski, Marcin Stefaniec (6), Maksim Kruchkou (3), Krzysztof Kozłowski, Michał Bekisz (1), Michał Banaś (2), Łukasz Kandora (3)

Na początek rundy rewanżowej do Zawadzkiego zawitała Biała Podlaska, która rok temu właśnie w Zawadzkiem obroniła się przed spadkiem do III ligi. Tym razem goście przyjechali w roli lidera i faworyta. Malo kto liczył w Zawadzkiem na korzystny wynik i początek meczu te oczekiwania potwierdził. Biała Podlaska objęła prowadzenie, szybko je powiększyła i do przerwy prowadziła 18-9. Zanosiło się na pogrom, jednak w drugiej części meczu Zawadzkie zagrało o wiele lepiej i sporo strat odrobiło. Momentami w głowach kibiców Zawadzkiego zapaliła się lampka nadziei na sprawienie niespodzianki, jednak lider wykazał się rozwagą i doświadczeniem i wyprzedzić się nie pozwolił. Ostatecznie Zawadzkie przegrało różnicą tylko trzech bramek, co można uznać za swego rodzaju sukces.