BKS BOCHNIA - ASPR ZAWADZKIE 27-26 (12-10)
Wyprawa Zawadzkiego do Bochni zakończyła się porażką. Nasza drużyna przegrała różnicą zaledwie jednej bramki, ale na kilka minut przed końcem ASPR przegrywał czterema bramkami, a końcowy wynik jest rezultatem szaleńczego pościgu w końcówce meczu. Pościgu, w którym brakło czasu, by doprowadzić co najmniej do wyrównania i uratowania remisu.
Początek meczu należał do gospodarzy. Bochnia objęła prowadzenie i stopniowo je powiększała. Po 20 minutach gry przewaga Bochni wynosiła 6 bramek (10-4), i dopiero wtedy ASPR wziął się do roboty, mozolnie odrabiając traty. Te rzeczywiście udało się zminimalizować i na przerwę ASPR schodził przegrywają dwoma bramkami. Po zmianie stron gra stała się bardziej chaotyczna i nerwowa. Lepiej na niej wyszli nasi zawodnicy, którym udało się doprowadzić do remisu 16-16. Na objęcie prowadzenia zabrakło już sił. Bochnia chyba zauważyła, że zabawa się kończy i trzeba się wziąć ostro do roboty. Tak też się stało. Gospodarz ponownie odskoczyli ASPR-owi, po czym wygranej nie pozwolili sobie wydrzeć już do samego końca. W samej końcówce ASPR zdołał zmniejszyć rozmiary porażki do zaledwie jednej bramki, ale dwa punkty zostają w Bochni.