ZAKSA KĘDZIERZYN - SKRA BEŁCHATÓW 2-3 (22, 19, -21, -14, -8)
ZAKSA: Zagumny, Ruciak, Urnaut, Czarnowski, Gladyr, Jarosz, Gacek, Pilarz, Kaźmierczak
Skra: Falasca, Antiga, Kurek, Kłos, Pliński, Wlazły, Zatorski, Woicki, Bąkiewicz, Winiarski
Tylko jeden punkt udało się wywalczyć siatkarzom z Kędzierzyna w meczu ze Skrą Bełchatów. ZAKSA rozpoczęła mecz rewelacyjnie, po dwóch setach prowadziła 2-0, a lider tabeli nie miał pomysłu na grę. Skra w Kędzierzynie była o włos od wysokiej porażki, ale kolejne sety to jakby zupełnie inny mecz.
ZAKSA nie zdołała w trzecim secie postawić kropki nad "i" i sprawdziło się stare siatkarskie porzekadło, że jak nie wygrywasz do zera, to przegrywach do dwóch. W czwartym secie Skra doprowadziła do wyrównania, a tiebreaku przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wygrana Skry, cokolwiek niezupełna, bo punkt jednak w Kędzierzynie straciła, umocniła ją na pozycji lidera, dla Kędzierzyna zaś przegrana ta każe marzenia o podium odłożyć na nieco później.