I liga siatkówki została zamknięta. Decyzją Zarządu Polskiego Związku Piłki Siatkowej o spadkach i awansach przestaną decydować już tylko sportowe wyniki, ale... kasa. Drużyny, które zajmą ostatnie miejsce niekoniecznie z niej spadną, a drużyny, które wygrają II ligę, niekoniecznie do niej awansują. O tym, kto w niej zagra, zadecydują pieniądze.
W ten oto sposób siatkówka definitywnie żegna się z duchem sportu. Rozgrywki I ligi od tej chwili będą atrapą sportu, opakowaniem zastępczym dla licytacji, kto ma więcej. Prawdziwa siatkówka zaczyna się od II ligi, gdzie na całe szczęście o pozycji i awansach decydują jeszcze umiejętności sportowe.
I liga siatkówki nie jest już sportem. Stała się biznesem, w którym dla sportu miejsca nie ma.
My też zamykamy tę ligę. Nie ma dla niej u nas miejsca. Do widzenia...