GKS KATOWICE - GKS TYCHY 3-3 (2-2)
1-0 19min. Cholerzyński
2-0 21min. Czerwiński
2-1 24min. Docekal
2-2 27min. Popvic
2-3 63min. Mączyński
3-3 76min. Wróbel
Katowice: Budziłek - Pietrzak, Napierała, Kamiński, Czerwiński (87 Bętkowski), Cholerzyński, Duda, Wołkowicz, Figiel (67 Wróbel), Sadzawicki, Zieliński (72 Szołtys)
Tychy: Misztal - Grzybek (82 Gąsior), Balul, Masternak, Chomiuk, Szczęsny, Zganiacz, Zunic, Wodecki (57 Mączyński), Popovic, Docekal (85 Ruskovsky)
Broniące się przed spadkiem Tychy zremisowały w Katowicach i nadal pozostają w strefie bezpiecznej, ale o ostatecznym utrzymaniu zadecydują dopiero mecze ostatniej kolejki.
Katowice dynamicznie objęły prowadzenie strzelając dwie bramki w odstępie dwóch minut i dopiero wtedy jakby się przestraszyły wyniku, wygrana przecież Katowic oznaczała spadek tyskiej drużyny. W ciągu kilku następnych minut Tychy odrobiły stratę i wyrównały na 2-2.
Po przerwie trzeciego gola dla gości zdobył Mączyński, a wynik na kwadrans przed końcem ustalił Wróbel. Mecz zakończył się remisem, wyrok nad Tychami odroczony, ostateczna apelacja za tydzień.