Miłośnicy niższych lig piłkarskich, i jedzenia słonecznika na świeżym powietrzu, są już w żywiole, bo większość z nich już wystartowało. Do tego w ten weekend do przyjścia na boiska zachęcała ładna pogoda. W sobotnie popołudnie (24 marca), w meczu opolskiej ligi okręgowej, miejscowa Unia (XIII miejsce) podejmowała LZS Walce (VI miejsce). Nie był to więc jakiś mecz na szczycie. Było typowe ligowe spotkanie. Na trybunach zasiadło około 200 widzów. Wśród nich była grupka kibiców gości. Żadna ze stron nie prowadziła dopingu. Mecz był bardzo widowiskowy. Rozgrywany był w szybkim tempie. Na początku goście zastosowali pressing już pod polem karnym Unii. W pierwszej połowie jedynego gola zdobyły Walce. Po przerwie działo się więcej niż w ciągu pierwszych 45 minut. Unia zmarnowała 2 sytuacje 100%, a Walce 1. Nie trafiano nawet z 5 metrów do pustej bramki. W drugiej połowie, po otrzymaniu drugiej żółtej kartki przez zawodnika Unii, gospodarze musieli grać w 10. Nie było tego osłabienia widać na boisku. Kiedy wydawało się, że wynik nie ulegnie zmianie, zespół gości zdobył drugą bramkę. Mecz zakończył się porażką Unii 0-2. Zespół ten jest poważnie zagrożony spadkiem do klasy A.
Zdjęcia z meczu na: mojewielkiemecze.wodip.opole.pl