2024-12-22 | |
Piłka ręczna | |
I liga | |
Wisła Płock - Górnik Zabrze (12:30) | 41-21 |
Siatkówka | |
I liga | |
Stal Nysa - GKS Katowice (20:30) | 3-1 |
2024-12-23 | |
Piłka ręczna | |
I liga | |
Gwardia Opole - Wybrzeże Gdańsk (18:00) | 28-31 |
2024-12-28 | |
Siatkówka | |
II liga | |
Czarni Radom - KSR Gliwice (18:00) | - |
Olimpia Sulęcin - UKS Kluczbork (20:30) | - |
2024-12-29 | |
Piłka ręczna | |
I liga kobiet | |
Szczypiorno Kalisz - Ruch Chorzów (16:00) | - |
Siatkówka | |
I liga | |
Stal Nysa - AZS Warszawa (14:45) | - |
II liga | |
BBTS Bielsko-Biała - Astra Nowa Sól (17:00) | - |
PIAST STRZELCE OP. - ODRA OPOLE 2-5 (1-1)
1-0 28min. Zogłówek
1-1 31min. Wolny
1-2 53min. Wasil
1-3 55min. Malicki
1-4 65min. Filipowicz
2-4 78min. Korchut
2-5 80min. Wolny
Piast: Kukuczka - Sobolewski (71 Jaremko), Becella, Sacha, Fesser, Skut (66 Wolny), Jakubczak, Jys (59 Kozołup), Bębas, Zoglowek, Korchut (84 Weiss)
Odra: Danowski - Kowalczyk, Drąg (46 Copik), Surowiak, Wdowik, Deja (46 Filipowicz), Wawrzyniak (46 Pawlus), Wasil, Wolny, Sobczyński (56 Tomanek), Malicki
Tak dziwnej ligi chyba jeszcze nie było. Nie ma zdecydowanego faworyta do awansu, a drużyny, które mogły by to wykorzystać tracą punkty na potęgę. Wśród nich Odra Opole, która praktycznie nie ma konkurenta w walce o awans. Pozostałe dwie drużyny, które także mają realną szansę i chęci na grę w III lidze, Skra Częstochowa i Stal Bielsko, także nie zachwycają i robią wszystko, by się nie wychylić. Bywały sezony, w których o awans było zdecydowanie trudniej, i wtedy jakoś wspomniane drużyny prezentowały się jakoś lepiej, a nie awansowały, bo po prostu poprzeczka zawieszona była wyżej.
RUCH ZDZIESZOWICE - JAROTA JAROCIN 1-1 (0-1)
0-1 32min. Olejniczak
1-1 73min. Hanzel
Ruch: Tomasz Kasprzik - Dawid Kiliński, Michał Bachor, Paweł Gamla, Kamil Łączek, Mariusz Kapłon (73 Przemysław Bella), Marek Sobik (54 Denis Sotor), Dawid Hanzel, Marcin Lachowski, Krzysztof Hałgas, Kamil Szyndzielorz (87 Paweł Sendecki)
Jarota: Karol Szymański - Igor Skowron, Bartosz Kieliba, Piotr Garbarek, Mateusz Śliwa (88 Miłosz Filipiak), Hubert Oczkowski, Krzysztof Czabański, Karol Danielak (58 Sebastian Kamiński), Łukasz Białożyt, Bartłomiej Olejniczak (69 Damian Pawlak), Adrian Owczarek
Tomasz Rak drugi sezon jest trenerem Czarnych Otmuchów. W poprzednim uratował swój zespół przed spadkiem z V ligi. Dla Czarnych był to sukces, bo byli beniaminkiem. Ten sezon przeszedł najśmielsze oczekiwania wszystkich, bo zespół z Otmuchowa jest wiceliderem, a w ostatniej kolejce rozbił 4-0 lidera z Graczy. Było to kolejne szóste zwycięstwo. - Jak na razie wszystkim to się podoba i nikt nie myśli, co będzie dalej. Jeżeli sportowo uzyskamy awans, to będzie dużym sukcesem, ale trzeba będzie się zastanowić, czy podołamy takiemu wyzwaniu jak gra w III lidze – mówi Tomasz Rak o szansach na grę w lidze międzywojewódzkiej, w której w XXI wieku nie grała jeszcze żadna drużyna z powiatu nyskiego.
O co w tym sezonie grają Czarni Otmuchów?
Tomasz Rak: - Naszym celem na ten sezon jest wywalczenie miejsca w pierwszej czwórce.
Liga miedzywojewódzka ma za sobą już 7 kolejek. Wystarczająco dużo, by spróbować się pokusić o ocenę dokonań naszych drużyn. Nasze województwo od lat nie ma wysokich notowań i to nie tylko w skali kraju, ale także nawet w potyczkach z drużynami śląskimi (tymi bardziej "górnymi"). Tym bardziej więc z niepewnością oczekiwaliśmy startu ligi międzywojewódzkiej, bo scenariusz, w którym obie nasze drużyny będą zamykać tabelę, był całkiem realny i uzasadniony.
Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów Odra Opole stanęła przed szansą wywalczenia pozycji lidera w III lidze. Strata Odry do prowadzącej Przyszłości zmalała do zaledwie dwóch punktów, a to oznacza, że w przypadku wygranej Odry i przegranej Przyszłości Odra zostanie nowym liderem. Jak dotychczas Odra ciągle była zmuszona "odrabiać straty", tak tym razem staje przed szansą spełnienia kilkuletnich już marzeń swoich sympatyków, którzy niezmiennie domagają się od swojej drużyny awansu.
Nie lada gratka szykuje się dla kibiców w V lidze. Najbliższa kolejka przenosi nam aż dwa mecze na szczycie tabeli: lider gra z wiceliderem, a trzecia drużyna z czwartą. Smaczku tym meczom dodaje jeszcze fakt, że oba zostaną rozegrane na boiskach rywali teoretycznie słabszych, a to dodatkowo wzmoże atrakcyjność tych spotkań.
GÓRNIK POLKOWICE - RUCH ZDZIESZOWICE 1-1 (1-0)
1-0 18min. Szuszkiewicz
1-1 56min. Lachowski (karny)
Górnik: Primel - Ałdaś (89 Bancewicz), Bartków, Fryzowicz (64 Sołtyński), Famulski, Cieślak, P. Szuszkiewicz, M. Szuszkiewicz (73 Bryła), Darda, Krysian, Szczepaniak
Ruch: Kasprzik - Sotor (46 Hanzel), Krzysztoporski (65 Kiliński), Polak, Sobik, Kapłon, Damrat (46 Hałgas), Lachowski, Sendecki (70 Kampa), Gamla, Łączek
ROZWÓJ KATOWICE - MKS KLUCZBORK 0-0
Rozwój: Soliński- Kapias, Szymiński, Domański, Mielnik, Zalewski, Król (66 Glenc), Tkocz, Winiarczyk, Wolny (77 Sobas), Gielza
Kluczbork: Abramowicz - Orłowicz, Ganowicz, Arian, Gawron, Kumiec (68 Hober), Rewucki, Swędrowski, Niziołek, Bzdęga, Kojder (89 Mikulski)
Wracając w niedzielę z wyprawy, w czasie której pooglądaliśmy 3 mecze w sobotę (1 w Czechach a 2 na Górnym Śląsku) wybrałem się na mecz do Racławiczek. Tam miejscowy LZS Racławiczki podejmował LZS Niwnica-Konradowa. Gospodarze byli przed tym meczem liderem VI grupy opolskiej klasy A. Goście byli na VI miejscu.Zaskoczył mnie trochę wygląd stadionu, a jeszcze bardziej frekwencja na nim, która była bardzo wysoka. Mecz oglądało około 410 ludzi (tylu naliczyłem). Nie wszyscy byli na stadionie, bo wielu z nich stało poza jego ogrodzeniem.
Mecz Odry Wodzisław z Odrą Opolem zapowiadał się bardzo ciekawie. Przede wszystkim liczyłem na dobry doping w wykonaniu obu grup kibiców. Na stadionie w Wodzisławiu byłem kilka lat temu, gdy gospodarze grali z Wisłą Kraków. Wtedy był komplet na trybunach (4,5 tysiąca). Tym razem było też nieźle, bo pojawiło się 800 widzów. Oglądana przez nas porażka Pniówka w Pawłowicach pokazywała, że jak opolska Odra wygra ten mecz, to będzie mieć duże szanse na awans do III ligi. Na meczu w Wodzisławiu pojawiła się prawie dwustuosobowa grupa kibiców z Opola.
Dwudziesta trzecia kolejka opolskiej V ligi upłynęła pod znakiem drużyn z czołówki tabeli. Prowadząca piątka nie dała szans swoim rywalom i umocniła się na prowadzeniu. Lider tabeli, Skalnik Gracze, wygrał 3-1 z Włókniarzem Kietrz i zachował 6-cio punktową przewagę nad swym najgroźniejszym rywalem, Czarnymi Omuchów. Drużyna z Otmuchowa przywiozła 3 punkty z Kluczborka, gdzie również wygrała 3-1. Mecz w Kluczborku był o tyle ciekawy, że pierwszego gola, i to już na samym początku, zdobył Kluczbork i Czarni musieli odrabiać straty.
GWARDIA OPOLE - AZS BIAŁA PODLASKA 39-27 (22-12)
Gwardia: Donosewicz, Romatowski, Fiodor - Śmieszek (1), Swat (5), Adamczak (3), Knop (4), Szolc (4), Krzyżanowski (2), Kłoda (4), Kulak (2), Drej (5), Serpina (1), Prokop (6), Płócienniczak (2)
Biała Podlaska: Adamiuk, Kursa, Kubiszewski - Pezda (6), Wędrak (2), Wasiłek (2), Makaruk (4), Warmijak (6), Niaswadzba (4), Antolak (1), Rutkowski (2)
Mimo, że mecz Gwardii z Białą Podlaską nie miał żadnego znaczenia dla układu ligowej tabeli, to gospodarze gościom nie dali żadnych szans. Po meczu za to cieszyli się z formalnego przypieczętowania swojego awansu do I ligi. Biała Podlaska w przyszłym sezonie też w II lidze nie zagra, jednak gościom miast z awansem przyszło się zmierzyć ze spadkiem. AZS spada do III ligi z ostatniego miejsca, jednak wszyscy mają w pamięci sytuację z zeszłego roku, kiedy Biała Podlaska też spadła, ale ostatecznie po wycofaniu się pary drużyn utrzymała II-ligowe szlify.
ARKA GDYNIA - GKS TYCHY 2-1 (0-0)
1-0 49min. Vinicius (karny)
2-0 58min. Surdykowski
2-1 76min. Mańka
Arka: Szromnik - Krajanowski, Sobieraj, Jarzębowski, Tomasik, Vinicius (77 Brzuzy), Szwoch (62 Rzuchowski), Kuklis, Radzewicz, Pruchnik, Surdykowski (88 Zwoliński)
GKS: Misztal - Mańka, Kopczuk, Balul, Chomiuk (64 Szczęsny), M.Mączyński, Babiarz, Kupczak, Bukowiec, Rocki (64 Folc), Bąk