Może jeszcze zbyt słabo, nieśmiało
nasz szlak na polach wstał
by lekko i radośnie zapachniało
wiosną, nadzieją, i miłością wśród traw
Bo gdzieżby indziej, jeśli nie wokół drzew
szukać przyjaźni, słodyczy i snów
usiąść, w zielony zapatrzeć się krzew
i wspomnieć: to przecież znowu, to przecież znów
Jak ostatnio, gdy słońce nad lasem wschodziło
gdy dzwonów kościelnych rozlegał się ton
gdy miło - to wiatr szeleścił tak miło
tak miło, kojąco - jakby to w duszy tkwił on
I popatrz, spojrzyj na tej wiosny szlak
zbudź się trawami, śpiewem ptaków, ich snem
i lekko, radośnie, miłośnie nich zadrży świat
w posadach, na polu, słowami:
... Cię
« poprzednia | następna » |
---|
Piszą inni ...
Nie ma linków - możesz dodać pierwszy
Dodaj komentarz