2024-12-20 | |
Siatkówka | |
I liga | |
Norwid Częstochowa - ZAKSA Kędzierzyn (20:30) | 0-3 |
2024-12-21 | |
Piłka ręczna | |
I liga kobiet | |
Sośnica Gliwice - Zagłębie Lubin (16:00) | 18-35 |
Siatkówka | |
I liga | |
Resovia Rzeszów - Jastrzębie (14:45) | 0-3 |
II liga | |
Anioły Toruń - Astra Nowa Sól (15:00) | 3-1 |
MCKiS Jaworzno - Arka Chełm (17:00) | 0-3 |
SMS Spała - KSR Gliwice (18:00) | - |
KPS Siedlce - UKS Kluczbork (18:00) | 3-0 |
2024-12-22 | |
Piłka ręczna | |
I liga | |
Wisła Płock - Górnik Zabrze (12:30) | 41-21 |
Siatkówka | |
I liga | |
Stal Nysa - GKS Katowice (20:30) | 3-1 |
2024-12-23 | |
Piłka ręczna | |
I liga | |
Gwardia Opole - Wybrzeże Gdańsk (18:00) | - |
Niepokonana drużyna Piasta Strzelce w piątym swym meczu przegrała, i to na własnym boisku, z TOR-em Dobrzeń i zrównała się z nim punktami. Od wczoraj nie ma już w V lidze drużyn niepokonanych. Z porażki Piasta najbardziej może skorzystać rezerwa Kluczborka, która gra dziś ze Śląskiem Łubniany i jeśli wygra, zostanie nowym liderem.
MKS KLUCZBORK - TUR TUREK 0-1 (0-0)
0-1 63min. Kotwica
MKS: Wnuk - Orłowicz, Ganowicz, Gierak (79 Arian), Bzdęga, Hober (79 Kaczmarek), Swędrowski (63 Kumiec), Deja, Niziołek, Kojder (63 Jurga), Burski
Tur: Kołba - Wojciechowski, Wenger, Wieczorek, Kiełb (90 Dolewka), Kotwica, Książek (90 Kowalski), Mikołajczyk, Bogusz (80 Borys), Głąba (68 Syska), Staroń
MKS Kluczbork w kolejnym ligowym spotkaniu uległ Turowi Turek 0-1. Goście wywieźli z Kluczborka zwycięstwo po jedynej bramce zdobytej w 63 minucie i to mimo, że przez większą część meczu więcej z gry i więcej sytuacji bramkowych mieli gospodarze. Kluczbork przed przerwą kilkakrotnie mógł otworzyć wynik meczu i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę, jednak piłka nie chciała wylądować w bramce Tura.
Po dwóch kolejkach I ligi juniorów mamy już trzy drużyny, które mogą się pochwalić dziesięcioma zdobytymi bramkami. Najwięcej, jak na razie, strzelała Odra Opole i Start Namysłów - 15 goli przy trzech straconych to świetny wyniki. Oba zespoły liderują w tabeli. Trzecia w kolejności Pomologia Prószków ma nieco "gorszy" bilans - 13 bramek przy jednej zaledwie straconej to także wynik marzenie.
Czarni Otmuchów – Piast Strzelce Opolskie 2-4 (1-2)
IV liga opolska (faktycznie V) ma teraz szumną nazwę Saltex IV liga. Z powiatu nyskiego w tej lidze grają 2 drużyny: Czarni Otmuchów i Sparta Paczków. Moje Wielkie Mecze wykorzystały okazję, że w lidze tej odbyły się mecze w środę i wybrały się na mecz do Otmuchowa. Tam przyjechał zaskakujący lider, czyli Piast Strzelce Opolskie. Drużyna ta wygrała dotychczas wszystkie 3 swoje mecze. Czarni do tego meczu wygrali 2 spotkania, a 1 przegrali, co jest niezłym wynikiem, jak na zespół, który w tamtym sezonie o mało co nie spadł z ligi. Na stadionie w Otmuchowie zjawiła się przyzwoita liczba widzów. Było ich około 230. Pierwsze minuty meczu zapowiadały piłkarskie szachy i brak bramek.
Po 3 kolejkach V ligi samodzielnym liderem został Piast Strzelce Op., jedyna drużyna z kompletem punktów. Ekipa ze Strzelec bez problemu wygrała z Włókniarzem Kietrz i z rewelacyjnym stosunkiem bramkowym 13-1 prowadzi w tabeli. Tuż za Piastem plasuje się rezerwa Kluczborka, która pokonała na własnym boisku Skalnika Gracze 1-0 i ustępuje liderowi o dwa punkty. Pierwszej porażki doznała drużyna Małejpanwii Ozimek i dzięki temu pozwoliła się dogonić pozostałym zespołom. W pierwszej kolejności z Małąpanwią zrównał się TOR Dobrzeń, który właśnie wygrał w Ozimku 2-0, ale do stawki dołączyła także Sparta Paczków, Czarni Otmuchów i Śląsk Łubniany.
Po 3 latach reaktywowano piłkarską drużynę Górala Sidzina. Zespół ten ostatnio grał mecz ligowy jesienią 2009 roku, kiedy to był beniaminkiem w lidze okręgowej. W rundzie jesiennej przegrał wtedy wszystkie mecze i wycofał się z rozgrywek. A wcześniej wygrał kolejno B klasę i A klasę. Moje Wielkie Mecze uznały, że muszą zawitać na stadionie w Sidzinie i zobaczyć powrót tej drużyny na piłkarską mapę. Gospodarze mogli liczyć na udany początek, bo podejmowali zespół Handlowca Domaszkowice, który w poprzednim sezonie zajął przedostatnie miejsce w nyskiej B klasie.
Po czterech meczach w IV lidze Leśnica znów jest najlepszym naszym zespołem. Tym razem leśniczanie mierzyli swe siły ze Swornicą na jej terenie i z konfrontacji tej wyszli zwycięsko, wygrywając 2-1. Swornica po rewelacyjnym początku zaczyna więc gubić punkty, ale i tak zajmuje jeszcze wysokie miejsce w tabeli. Leśnica awansowała na 3-cie miejsce, dziś jeszcze gra Skra ze Szczakowianką, więc Leśnica obsunie się pewnie na 4-tą lokatę. Od paru ostatnich lat Leśnica pozostaje pewnym zespołem IV ligi, którą można obstawiać w ciemno - takiej stabilności inne drużyny mogą tylko pozazdrościć.
RUCH ZDZIESZOWICE - MKS KLUCZBORK 1-1 (0-0)
1-0 66min. Hałgas
1-1 90+2min. Burski
Ruch: Kasprzik, Kierdal, Krzysztoporski, Bachor, Bobiński, Kiliński (85 Sopel), Kapłon, Hałgas, Ł. Damrat (59 Malicki), Szyndzielorz, Juszczak (52 Groborz)
MKS: Wnuk, Orłowicz, Ganowicz, Gierak, Bzdęga, Kojder (74 Kumiec), Swędrowski (70 Jurga), Niziołek, Deja, Hober, Burski
Remisowej tradycji meczów derbowych stało się zadość. Ruch Zdzieszowice zremisował z Kluczborkiem 1-1 mimo, iż był zdecydowanym faworytem meczu.
Na dwa dni (!) przed startem rozgrywek Rodło Opole także zrezygnowało z gry w I lidze juniorów. W zwolnione miejsce OZPN powinien awansować najlepszą drużynę z drugiego miejsca II ligi (Przywory lub Polonia Nysa), jednak rozważa... przywrócenie do I ligi nieprawnie zdegradowanej Odry Koźle, albo... zrobienie drugiej dziury w lidze. Drużyny, które miały grać w z Rodłem, w tym czasie dostałyby wolne. Byłaby to już druga dziura w lidze, a sama liga okrojona byłaby do 14-tu drużyn, z których w każdej kolejce grałoby tylko 12, a dwie pauzowały.
Pomijając fakt zupełnie niepoważnego podejścia klubu z Opola i kompletnego braku szacunku do pozostałych klubów oraz ludzi układających terminarze, powala filozofia ludzi z OZPN-u, którzy podejmują coraz bardziej niezrozumiałe decyzje i okrajają najwyższą klasę rozgrywkową juniorów. Z 16-drużynowej grupy OZPN tworzy 14-zespołową karykaturę, z której w przyszłym sezonie pewnie nikt nie spadnie, bo trzeba będzie uzupełnić skład ligi. Na dodatek co tydzień dwie drużyny z okrojonej ligi miast biegać po boisku będą się tylko rozgrywkom przyglądać. Czy tak wygląda popularyzacja sportu? Czy naprawdę nie ma drużyn, które chcą w tej lidze zagrać? I czy OZPN nie jest od tego, by z takimi klubami, jak Rodło Opole, Stal Brzeg, Czarni Otmuchów zrobić porządek?
Z rozgrywek I ligi juniorów wycofały się już trzy drużyny: Ruch Zdzieszowice, Stal Brzeg i Czarni Otmuchów. Ruch zrobił to honorowo i decyzję ogłosił od razu, dzięki czemu OZPN mógł to uwzględnić przy układaniu terminarzy. Stal Brzeg i Czarni Otmuchów o decyzji "pochwaliły się" na kilkanaście dni przed startem rozgrywek, kiedy terminarze zostały już poukładane. OZPN dziurę po Ruchu zapełnił, zgodnie z regulaminem Czarnymi Otmuchów, wakat po Stali Brzeg uzupełnił Pogonią Prudnik, za to wakatu po Czarnych nie uzupełnił żadną drużyną. W rezultacie I liga juniorów będzie miała nieparzystą ilość zespołów, a w każdej kolejce jedna z nich będzie pauzowała.
Trzecia kolejka IV ligi przyniosła zmianę lidera. Została nim Szczakowianka, która pokonała Rogów, dotychczasowego lidera i zajęła jego miejsce. Z prezentu, jaki stworzyła Przyszłość Rogów nie skorzystała Swornica, która zremisowała w Bielsku ze Stalą, dzięki czemu tylko zachowała drugie miejsce w tabeli. Zarówno Swornica, jak i Szczakowianka mają na swoim koncie po 7 punktów, ale Szczakowianka ma o 2 bramki więcej zdobyte od Swornicy i tym tylko wyprzedza ją w tabeli.
BYTOVIA BYTÓW - RUCH ZDZIESZOWICE 0-0
Bytovia: Gostomski - Kowalski, Łapigrowski, Wróbel, Wróblewski, Kaganek (82 Wojach), Pietroń, Kajca (76 Pytlak) , Ambroziak (60 Barbosa), Pięta, Hirsz
Ruch: Kasprzik - Bachor, Krzysztoporski, Bobiński, Damrat, Kiliński (71 Sopel), Kerdal, Kapłon, Rychlewicz, Malicki (82 Juszczak), Ściański (62 Groborz)
MKS KLUCZBORK - RAKÓW CZĘSTOCHOWA 3-4 (2-3)
1-0 2min. Hober
1-1 10min. Bezerra
1-2 13min. Pląskowski
1-3 21min. P. Kowalczyk (karny)
2-3 36min. Sudoł
2-4 67min. Kayode
3-4 74min. Burski
Kluczbork: Abramowicz - Orłowicz, Ganowicz, Sudoł, Bzdęga, Hober (85 Kumiec), Swędrowski (70 Kojder), Deja, Niziołek, Burski, Jurga (65 Mehlich)
Raków: Kos - P. Kowalczyk (46 Łysek), Da Silva, Soczyński, Mastalerz, Kmieć (88 Świerk), Ł. Kowalczyk, Napora, Bezerra (75 Ogłaza), Pląskowski, Kayode (70 Czerwiński)
Trzeci mecz Kluczborka, trzecia porażka i ostatnie miejsce w tabeli. Zapewne nie tak wyobrażali sobie start swojej drużyny sympatycy MKS-u, tymczasem boisko obnaża brutalną prawdę, że Kluczbork toczy się po równi pochyłej.
Mecz zaczął się wyśmienicie. Już w 2-giej minucie gospodarze objęli prowadzenie i na trybunach rozbłysła nadzieja na pierwsze punkty. Ta umiera ponoć ostatnia, bo z prowadzenia gospodarze nie cieszyli się długo. W 10-tej minucie Bezerra wyrównał na 1-1, a tuż po nim Pląskowski strzelił drugiego gola i z prowadzenia Kluczborka pozostało wspomnienie.
Po drugiej kolejce drugie miejsce zajmuje Swornica Czarnowąsy, która jakby nie spostrzegła, że gra o klasę wyżej i nadal wygrywa wszystko, jak popadnie. W środowym meczu Swornica pokonała LKS Czaniec 4-1 i wspólnie z Przyszłością Rogów jest jedną z dwóch drużyn, które mają na swoim koncie komplet punktów. Gdyby nie stracona bramka z Czańcem, Swornica byłaby liderem.